Rozważania Tajemnic Światła – 7.05.2011 r., Spotkanie Radia Maryja i TV TRWAM w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach
Tajemnice Światła stały się już czymś oczywistym, choć istnieją dopiero 10 lat. Trzeba było przenikliwości i pobożności Jana Pawła II, by zauważyć, że w rozważanych po sobie: radości, boleści i chwalebnym tryumfie czegoś brakuje. Może nawet nie tyle brakuje, co wymaga nowego spojrzenia. Spojrzenia w nowym świetle, bez którego i radość, i boleść, i chwalebny tryumf stają się lepiej widoczne, dostają jakby dodatkowego wymiaru. Pochodzenie i natura tego światła jest oczywista:
Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia (J 8, 12)
i aż dziw, że trzeba było czekać na jego dostrzeżenie aż pięćset lat.
Tajemnica I – Chrzest Jezusa w Jordanie
Jezus przyszedł do Jana prosić o chrzest i woda tego chrztu wiele zmieniła w Jego życiu.
My w większości zostaliśmy ochrzczeni bez naszej prośby, nieświadomi. Ale chrzest ma moc dokonywania zmian, kreowania nowej rzeczywistości; daje szanse zadomowienia się w Kościele. Raz w roku, każda Wielka Sobota, jest szansą świadomego poproszenia o odnowienie chrztu, by jego woda przynajmniej coś zmieniła w naszym życiu. Ile było takich świadomych Wielkich Sobót? Ile zaprzepaszczonych?
Tajemnica II – Objawienie się Jezusa na weselu w Kanie
Kościół domem rodzin. Pod takim hasłem pielgrzymować będą w czerwcu rodziny diecezji gliwickiej do sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach.
Ileż pokory, dystansu do samej siebie, a nawet poczucia humoru musiała mieć Maryja w Kanie Galilejskiej, gdy słysząc od Syna: Czyż to moja lub twoja sprawa, kobieto?, nie obraziła się i spokojnie poleciła innym zrobić wszystko, co On powie?
Tajemnica III – Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Głoszenie królestwa Bożego przez Jezusa odbywało się całkiem zwyczajnie – najczęściej w przypowieściach. Jak głosić Królestwo i wzywać do nawrócenia dzisiaj?
Im bardziej będziemy zadomowieni w Kościele, tym zwyczajniej będzie mogło to głoszenie wyglądać. Po prostu, jak przypowieści, czy też historie rodzinne. Warunek – rodzina musi być rodziną i być silna Bogiem.
Jedno z bardziej tajemniczych zdarzeń w historii Jezusa. Jedno z ważniejszych zdarzeń w życiu Piotra, Jakuba i Jana, którym dane było pójść z Jezusem na górę Tabor i doświadczyć czegoś, co było mieszaniną zachwytu i lęku graniczącego z przerażeniem.
Ci z nas, którym dane było obcować z obrazem Przemienienie Pańskie Rafaela w Muzeach Watykańskich, łatwo rozumieją zachwyt. Lęk wielu może budzić świadomość, że to zdarzyło się naprawdę i głos z nieba nie był złudzeniem.
Nieprawdopodobna bliskość Boga otrzymuje nie tylko znamiona pewności, ale staje się dostępna dla każdego; dla każdego, kto uwierzy, że ON jest z nami. W tym wymiarze Kościół staje się czymś więcej niż tylko domem. W tym wymiarze Kościół aspiruje do bycia dysponentem czegoś, co może po ludzku go przekracza, ale po Bożemu umacnia i przybliża do Prawdy, pozwalając w tej prawdzie i tą prawdą żyć.
Piotr Gawor