"Ekscelencjo Księże Arcybiskupie!

Z najwyższą uwagą przeczytałem list Księdza Arcybiskupa z dnia 17 lipca br., poświęcony Ustawie o leczeniu niepłodności.

Ksiądz Arcybiskup podkreśla, że występuje nie tylko jako Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, lecz również jako obywatel. Pragnę więc również podkreślić, że moje stanowisko w tej sprawie podyktowane jest zarówno troską o wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, jak i szacunkiem dla roli Episkopatu w naszym życiu społecznym. Roli budowanej w oparciu o zasadę wzajemnego poszanowania autonomii państwa i Kościoła.

Zadaniem Prezydenta jako głowy państwa jest troszczyć się o wszystkich obywateli, bez względu na ich światopogląd czy wyznanie, godzić skrajne stanowiska i dbać o wypracowywany w Sejmie konsensus. Zapewniam Księdza Arcybiskupa, że w kwestii tak złożonej jak in vitro, rozbieżność poglądów jest radykalna, a rozpiętość oczekiwań - ogromna. Od apeli o prezydenckie weto, po apele o jak najszybsze podpisanie ustawy. Od przekonania, że to zgoda na zabijanie, po entuzjazm i nadzieję na wymarzone, a często i wymodlone, potomstwo. Zadaniem Prezydenta jest rozważenie wszystkich konsekwencji, jakie przyjęcie lub odrzucenie tej ustawy może spowodować w życiu Polaków.

Demokratyczny porządek prawny wymaga od nas wszystkich gotowości do kompromisu, co niekiedy wiąże się z uznaniem parlamentarnej zgody za ważniejszą niż osobiste przekonania. Proces legislacyjny wymaga pogodzenia się z wolą większości w dążeniu do optymalnego kształtu ustawy. Niestety w parlamentarnej debacie nad kwestią in vitro partyjne kalkulacje i ideologiczne spory przesłaniają rzeczowe argumenty. Ta ustawa ma swoje słabości. Na etapie prac senackich Kancelaria Prezydenta RP sygnalizowała wątpliwość  co do zgodności jednego z jej przepisów z Konstytucją RP. Zgadzam się też z Księdzem Arcybiskupem, że trzeba dbać o godność i szacunek dla każdego człowieka. Dlatego warto dostrzec, że ustawa wprowadza między innymi istotne regulacje prawne uniemożliwiające surogację, wybór płci dziecka na życzenie rodziców czy możliwość klonowania zarodków.

W moim przekonaniu jest to postęp w porównaniu z sytuacją obecną, czyli brakiem stosownych regulacji prawnych. Dlatego zdecydowałem się podpisać tę ustawę jednocześnie kierując wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący jednego z jej przepisów.

Wyrazy szacunku

Bronisław Komorowski

 

list za: fronda.pl

 

« Powrłt na stronę głłwną